Moje życie z książką. Tytus hrabia Działyński i jego biblioteka w Kórniku.

Żadna instytucja nie powstaje z dnia na dzień, tym bardziej bezcenna biblioteka. Dlatego trudno wyznaczyć początek jednego z najstarszych i najcenniejszych księgozbiorów w Polsce. Oficjalną datą założenia Biblioteki Kórnickiej jest rok 1826. Wtedy twórca Biblioteki – Tytus Działyński otrzymał w działach majątkowych po ojcu Ksawerym (wojewodzie i senatorze Królestwa Polskiego i Księstwa Warszawskiego, pośle na Sejm Wielki i jednym z sygnatariuszy Ustawy Rządowej z dnia 3 maja 1791 roku) dobra kórnickie i rozpoczął przeprowadzkę z dotychczas zajmowanego Trzebawia do Kórnika.

Tytus Działyński (1796-1861) – „nie dla swego imienia, ale dla narodu”

Bibliofilska pasja twórcy Biblioteki Kórnickiej zrodziła się dużo wcześniej niż umowna data jej powstania i była wynikiem wzorców wyniesionych z rodzinnego domu – estymy wobec rodowych i narodowych wartości oraz szacunku dla pracy i służby publicznej. Ponadto jego zainteresowania zostały ugruntowane poprzez bywanie w elitarnych kręgach ludzi świadomych tego jak ważne dla zachowania rodzimej kultury jest ratowanie pamiątek polskiego piśmiennictwa. Wśród nich byli: Adam Kazimierz Czartoryski, Izabela z Flemingów Czartoryska, Adam Jerzy Czartoryski, ordynat Stanisław Zamoyski. W środowisku puławskim poznał również Juliana Ursyna Niemcewicza i Łukasza Gołębiowskiego (bibliotekarza Stanisława Augusta Poniatowskiego), Feliksa Bentkowskiego (autora pierwszej historii literatury polskiej) i Joachima Lelewela oraz jednego z prekursorów gromadzenia „pamiątek piśmiennych polskich” Józefa Maksymiliana Ossolińskiego. Niewątpliwie to właśnie słowa Ossolińskiego ugruntowały podjęte wcześniej zamiary: „Ze wszystkich stron starają się nas zniszczyć, pracujmy więc nad zebraniem pomników naszej chwalebnej przeszłości, gdyż to jedyna walka, którą nam dzisiaj prowadzić dozwolono”.

 Półpostaciowy portret mężczyzny w średnim wieku zwróconego twarzą i sylwetką w trzech czwartych w lewo. Mężczyzna ubrany w rozpiętą, błękitną kurtkę wojskową z wysoką, czerwoną stójką, czerwonym mankietem pod którym widoczny mankiet białej koszuli oraz szeregiem srebrnych guzów na prawej pole. Na ramionach srebrne epolety z trzema złotymi gwiazdkami, z taśmą przypiętą przy obojczykach ciemnosrebrnymi guzami. Na lewej piersi Order Virtuti Militari. W rozpięciu kurtki widoczna czarna, aksamitna kamizelka, pod którą koszula z żabotem i wysokim kołnierzykiem ze stójką przewiązanym czarną chustką. Przy dolnej krawędzi pola obrazowego widoczny fragment białego pasa. Twarz rumiana, z prostym nosem, bokobrodami i wąsem w kolorze blond, włosy kędzierzawe, także w kolorze blond, na skroniach zaczesane do przodu, nad czołem w tył. Prawa ręka opuszczona wzdłuż ciała, lewa wsparta na rękojeści szabli ze złotą głowicą. W tle niebo zasnute ciemnoszarymi chmurami, z prześwitem jaśniejszych chmur i błękitu na prawo od głowy postaci.
Portret Tytusa Działyńskiego w mundurze polskim z krzyżem Orderu Virtuti Militari
Platforma Cyfrowa: MK 3320

W latach 1817-1826 czyli od zamieszkania w Królestwie Polskim, aż do małżeństwa z Celestyną Gryzeldą Zamoyską, powstał główny zrąb biblioteki. Ze względu na łatwy dostęp do bibliotek poklasztornych był to okres niezwykle bogaty w nabytki. Wiele książek nabywał za pomocą księgarzy: Mateusza Kozłowskiego w Warszawie, Wilhelma Korna we Wrocławiu, Ferdynanda Raabego w Królewcu, Ambrożego Grabowskiego w Krakowie. W latach 20-tych zaopatrywał się także u europejskich antykwariuszy.

Najbardziej spektakularne pod względem wartości historycznej oraz liczebności, zakupy antykwaryczne przypadły na lata 20-te. W latach 1822-23, Działyński odbył podróż po krajach skandynawskich, Francji, Czechach oraz Niemczech.

 Gryzelda Celestyna (Celina) z Zamoyskich Działyńska (1804–1883) w młodym wieku, ukazana w popiersiu, w prawym profilu, z twarzą zwróconą 3/4 w prawo. Ujęcie z zanikającym u dołu obrazem; ciemny ubiór zapięty na szereg guzików, pod szyją jasny kołnierzyk. Twarz, włosy oraz tło podmalowane akwarelą.
Celestyna z Zamoyskich Działyńska (1804–1883) w młodym wieku
Platforma Cyfrowa: AO VIII 698

Od początku gromadzenia księgozbioru, zainteresowania jego twórcy były wyraźnie sprofilowane. Obiektem zainteresowania Tytusa były przede wszystkim zabytki piśmiennictwa polskiego, a jego konikiem był wiek XVI: „Wszystkie dzieła polskie z XVI wieku bardzo mię interesują, czy to treści historycznej, poetycznej, przyrodniczej czyli też teologicznej”. Gromadził zatem rękopisy jako średniowieczne zabytki języka polskiego oraz druki. Na pierwszym planie stawiał jednak dzieła z wieku XVI. Druki obcojęzyczne interesowały go – o ile pozostawały w związku z Polską. Zależało mu na dziełach wybitniejszych autorów.

Działyńskiego charakteryzowała konsekwencja i profesjonalizm w wypełnianiu podjętych zadań. Nie ograniczał się tylko do samego gromadzenia cennych egzemplarzy książek czy rękopisów – integralnym przedsięwzięciem twórcy Biblioteki Kórnickiej, były wydawnictwa źródłowe – oraz przebudowa kórnickiego zamku, który miał stać się siedzibą „narodowych pamiątek” – nie tylko dla księgozbioru ale i muzealiów. Edycje cennych rękopisów miały utrwalić je dla potomności i uczynić je łatwiej dostępnymi. Trzeba podkreślić, że od początku zamysłem twórcy Biblioteki było utworzenie swoistej Bibliotheca Patria, biblioteki ojczystej służącej narodowi: „Nie zamiłowanie w posiadaniu, ale szafunek literackich skarbów” – podkreślał.

Zdjęcie przedstawia Salę Mauretanską. Na pierwszym planie dwie drewniano-szklane komody muzealne z eksponatami. W pierwszej bułaty hetmańskie, w drugiej waza. Sala przedzielona ciągiem białych kolumienek z ornamentami orientalnymi. W trzecim planie ustawione na stojakach muzealnych zbroje husarskie.

Powstanie listopadowe wyraźnie spowolniło rozrastanie się księgozbioru kórnickiego. Za udział w powstaniu, majątek kórnicki został zasekwestrowany, a Działyński został zmuszony udać się na banicję do Galicji – zabór austriacki był jedynym miejscem, w którym nie został wydany na nim wyrok. Po długoletnim procesie z rządem pruskim, w 1839 roku odzyskał swój majątek, powrócił do Wielkopolski i do przerwanych prac. W latach 40-tych największą uwagę Działyńskiego przyciągała przebudowa kórnickiego zamku, która została ukończona dopiero po jego śmierci. Został też wciągnięty w wir szeroko pojętej działalności społeczno-politycznej. Już w roku 1827 zasiadał w prowincjonalnym sejmie poznańskim, a w latach 40-tych powrócił na sejmową mównicę, gdzie walczył przede wszystkim o prawa do posługiwania się językiem polskim. Aktywnie angażował się w działalność poznańskich organizacji organicznikowskich – w Bazarze Poznańskim, w Towarzystwie Pomocy Naukowej, Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. Natomiast największa działalność wydawnicza przypadła na lata 50-te. Wtedy ukazały się najcenniejsze wydawnictwa: słynne Acta Tomiciana, Lites ac res gestae inter Polonos Ordinemque Cruciferorum z XIV i XV w., czy Źródłopisma do dziejów unii Korony Polskiej i W. X. Litewskiego. Inną kategorię wydawnictw stanowiły przedruki homeograficzne wykonane przez Adama Pilińskiego i chromolitografie Mariana Jaroczyńskiego. Kontynuował także zakupy książek choć już na mniejszą skalę niż wcześniej, ponieważ sporą część dochodów pochłaniały budowa i przedsięwzięcia edytorskie.

Półpostaciowy portret mężczyzny w średnim wieku zwróconego twarzą i sylwetką w trzech czwartych w lewo. Mężczyzna ubrany w czarną szatę z wysoką stójką. Pod nią widoczna zawiązana na szyi biała chustka. Twarz pociągła o ziemistej cerze, z czarną, krótką brodą i wąsem, nos wąski, długi i prosty, oczy brązowe, brwi czarne. Czoło wysokie, włosy krótkie, czarne, z zakolami i niewielką grzywką. Ręce mężczyzny założone na piersi. W tle przy prawej krawędzi pola obrazowego fragment szarego pilastra o gładkim trzonie i fazowanej krawędzi bocznej, stojącego na profilowanym cokole ustawionym na postumencie. Przy lewej krawędzi pola obrazowego, za postacią fragment jasnobrązowego biurka z leżącymi na blacie dwoma czarnymi pędzlami, czarnym kałamarzem z białym piórem, przewieszoną przez krawędź blatu białą kartą z niewyraźnym, ciemnym kształtem oraz globusem w tylnej części, na mosiężnej, profilowanej stopce, z drewnianą, okrągłą ramą wokół, oraz dwiema krzyżującymi się na sferze obręczami. Za stołem fragment regału z trzema widocznymi półkami wypełnionymi książkami, zwieńczonego profilowanym gzymsem. Na najniższej półce, częściowo schowanej za biurkiem, zarys ciemnych grzbietów książek, powyżej w lewej części regału cztery księgi z brązowymi grzbietami zdobionymi złotymi, poziomymi belkami i czerwonymi polami w górnej partii; dwie z nich oparte skośnie. Obok po prawej trzy niższe książki o ciemniejszych grzbietach i dwie o grzbietach analogicznych do książek po lewej. Powyżej, na ostatniej półce książki w układzie kolorystyce analogicznych do tych z półki poniżej. Nad nimi, ustawiona na szczycie regału brązowa, niska misa. Nad nią i między regałem, a pilastrem brunatna ściana, nieco jaśniejsza wokół postaci.
Kajetan Wincenty Kielisiński (1808–1849) Fabian Sarnecki
Platforma Cyfrowa: MK 3373

Za życia Działyńskiego, Biblioteka Kórnicka nigdy nie stała się biblioteką publiczną, aczkolwiek zgodnie z jego wolą jako autentyczna Bibliotheca Patria funkcjonowała na „użytek narodu”. Działyński zresztą sprzeciwiał się sformalizowaniu swojej biblioteki i nadaniu jej aktu założycielskiego, gdyż twierdził, że w obecnej sytuacji politycznej, bez posiadania własnej państwowości, zbiory pozostające w rękach prywatnych są bezpieczniejsze i mniej narażone na ingerencję zaborcy.

Tytus Działyński zmarł w nocy z 11 na 12 kwietnia 1861 roku w poznańskim pałacu Działyńskich. Dzieło Tytusa, kontynuował jego syn Jan.

Jan Kanty Działyński (1829-1880) – „[…] Bibliotekę Kórnicką zbogacać…”

Portret stojący w ujęciu do kolan mężczyzny w średnim wieku zwróconego twarzą i sylwetką w trzech czwartych w lewo. Mężczyzna ubrany w purpurowy żupan zapinany na sięgający pasa rząd złotych guzów, z wysoką stójką białej, spodniej koszuli pod szyją oraz białymi mankietami wystającymi spod rękawów żupana, przewiązany skórzanym paskiem zapiętym na złotą klamrę złożoną z dwóch prostokątnych tarczek dekorowanych perłami układanymi w leżącą literę „V” oraz turkusami przy krawędziach. Przy pasku po prawej złota tarczka z czerwonym kamieniem oraz ułożonymi krzyżowo niebieskimi kamieniami, przypinająca skurzane rapcie na których wisi karabela ze złotą rękojeścią dekorowaną niebieską emalią, umieszczona w czarnej pochwie ze złotym okuciem w górnej części, zdobionym ornamentem roślinnym. Na żupan założona czarna delia z krótkimi, szerokimi, sięgającymi łokci rękawami, z czarnym futrzanym kołnierzem. Na rękawach delia zdobiona trzema złotymi guzami, na piersi, przy zapięciu, na każdej pole po jednej tarczy, złotej na zewnątrz, srebrnej w środku, z umieszczonym centralnie czerwonym kamieniem. Do tarczy na lewej piersi doczepione złote przedłużenie w kształcie serca. Twarz pociągła o ziemistej cerze, okolona długą brodą w kolorze ciemny blond, nos długi, oczy niebieskie. Na ciemnych włosach sięgających uszu karminowy, aksamitny kołpak obszyty szeroko czarnym futrem, z czarnym piórkiem nad prawą skronią. Prawa ręka mężczyzny z zaciśniętą pięścią wsparta na biodrze, lewa oparta o rękojeść szabli. W tle przy lewej krawędzi pola obrazowego szara kolumna o gładkim trzonie, na bazie, stojąca na wysokim postumencie zdobionym poprzecznym żłobkowaniem. W prawym dolnym narożu pola obrazowego krajobraz wyżynny bez roślinności, widocznym na dalszym planie brzegiem ujęcia wodnego. Powyżej niebo zasnute ciemnoszarymi, burzowymi chmurami, z jaśniejszą linią nad horyzontem.
Jan Działyński (1829–1880) w stroju szlacheckim polskim Teofil Kwiatkowski według obrazu Leona Kaplińskiego
Platforma Cyfrowa: MK 3310

Warunki, w których przyszło pracować Janowi diametralnie różniły się od czasów, kiedy działał jego ojciec. Jan skupił się na działalności wydawniczej, jednak nie był w stanie opierać się tylko i wyłącznie na zasobach Biblioteki Kórnickiej, ponieważ zmieniły się zasady sztuki edytorskiej, od wydawcy wymagano znajomości szczegółowego aparatu naukowego, czemu nie był wstanie sprostać amator. Z pomocą bibliotekarza i wydawcy Zygmunta Celichowskiego zdołał jednak wydać 9-ty tom Actów Tomicianów i kontynuować wydawnictwo Litesów. Ważnym sukcesem na polu wydawniczym Jana Działyńskiego było nakłonienie Wincentego Zakrzewskiego do wydania 4-tomowego Kodeksu dyplomatycznego Wielkopolski (1872-1882). Edycję wydawnictw źródłowych starał się zastąpić wydawnictwami faksymilowymi. Ponadto zainicjował przygotowywanie przekładów dzieł literatury obcej zwłaszcza klasycznej, której brakowało na rodzimym rynku księgarskim. Kolejną pustkę na rynku wydawniczym zapełnił wydając książki i podręczniki z dziedziny matematyczno-przyrodniczej, z których uczyły się rzesze studentów nie tylko na ziemiach polskich, ale i na uczelniach zagranicznych. W latach 1868-1875 Janowi udało się także zakupić kilka cennych kolekcji książek dla Biblioteki, choć zakupy czynił daleko mniejsze niż ojciec. Kupił np. zbiór cennych rękopisów matematyczno-fizycznych po wybitnym naukowcu Józefie Marii Hoene-Wrońskim. W sumie Jan nabył 500 jednostek rękopisów, 6500 książek, w tym 2500 starodruków oraz 6000 jednostek sztychów i rycin. Jemu też zawdzięczamy urządzenie czytelni w kórnickim zamku. Z małżeństwa z córką Adama Kazimierza Czartoryskiego – Izabelą nie miał potomstwa. Zmarł 30 marca 1880 roku, przekazując majątek kórnicki w tym Bibliotekę i muzeum swemu siostrzeńcowi, synowi Jadwigi generałowej Zamoyskiej – Władysławowi.

 Popiersiowy portret mężczyzny w średnim wieku, leżącego skośnie, czubkiem głowy ku prawemu górnemu narożu pola obrazowego. Mężczyzna ubrany w czarną szatę ze stójką, pod którą widoczny fragment białego kołnierzyka. Twarz szczupła, z długą, ciemną brodą i sumiastym wąsem, nos z niewielkim garbkiem, oczy zamknięte, czoło wysokie. Włosy długie, zaczesane w tył, z zakolami. Na czubku głowy uniesiony wyżej, zaczesany w tył kosmyk. Za głową stanowiąca tło niemal całego pola obrazowego poduszka, z cieniem głowy zmarłego w lewej części pola obrazowego oraz w prawym górnym narożu. W lewym górnym narożu obrazu, za poduszką ciemne, niemal czarne tło pomieszczenia.
Jan Działyński (1829–1880) na łożu śmierci autor nieokreślony
Platforma Cyfrowa: MK 3355

Władysław Zamoyski (1853-1924) – „Pożytkowi i chwale narodu, a nie rodziny”.

Zasłynął bardziej jako obrońca Tatr i właściciel Zakopanego niż właściciel cennej biblioteki. O nim mówi się, że „bez niego Polska byłaby niższa, bo bez Rysów”, to on w latach 1889-1909 prowadził spór o Morskie Oko zakończony korzystnym dla niego wyrokiem sądowym, przy czym nie był to spór tylko i wyłącznie o prywatną ziemię, ale walka o kształt przyszłej granicy Polski.

Kaplica „Anioł Pański” nad Morskim Okiem – projekt budynku w tylu góralskim wykonanego z ciosanych kamieni. Rysunek wykonany w kolorach czarno-białych kreską techniczną.
Kaplica „Anioł Pański” nad Morskim Okiem – projekt Sylwester Pajzderski
Platforma Cyfrowa: Pl 752

Następca Jana Działyńskiego, nie podzielał bibliofilskich pasji swojego wuja i dziadka. Jednak jego zasługi dla Biblioteki są nieocenione. Mimo, że nie doprowadził do znacznego powiększenia księgozbioru, ani nie zasłynął jako wydawca cennych źródeł, chyba najlepiej zrealizował testament swojego dziadka – zapewnił Bibliotece przetrwanie w trudnych czasach i warunkach, dzięki niemu Biblioteka funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Zamoyski nigdy nie ożenił się. Wiedząc, że umrze bezpotomnie i nie widząc wśród dalszych krewnych godnego następcy dla spadku, o którym jego dziadek mówił, że „nie będzie królewski, ale pierwszy w Polsce”, wraz z matką i siostrą Marią podjął decyzję o darowaniu majątku narodowi i utworzeniu Fundacji, która m.in. sprawowałaby pieczę nad biblioteką i muzeum.

 Projekt ustawy o Fundacji Zakłady Kórnickie został złożony na ręce prezydenta Stanisława Wojciechowskiego 16 lutego 1924 roku. 1 października 1924 roku projekt został przyjęty przez Radę Ministrów, a ustawa o utworzeniu Fundacji Zakłady Kórnickie stała się obowiązująca 30 lipca 1925 roku. Władysław Zamoyski zmarł 3 października 1924 roku.

Obraz olejny malowany na płótnie. Na krześle siedzi mężczyzna z nogą założoną na nogę. Mężyczna ma długą siwą brodę, krótko ścięte włosy. Krzesło na złote oparcie, różowe obicie. Obok na stoliczku przykrytym różową tkaniną leży rozłożona książka.
Władysław Zamoyski (1853–1924) Stanisław Korzeniewski według fotografii
Platforma Cyfrowa: MK 4317

W 1926 roku powołano pierwszego dyrektora Biblioteki, którym został wywodzący się ze środowiska krakowskiego Władysław Pociecha i wybitny badacz czasów Zygmuntowskich. Kolejnymi dyrektorami byli Józef Grycz – w latach 1928-1929 i Stanisław Bodniak – od 1930 z przerwą na lata wojny, do śmierci w 1952 roku. W trudnych czasach 20-lecia międzywojennego księgozbiór znacząco nie powiększył się, jednak trwały prace nad jego porządkowaniem i katalogowaniem, ponadto zainicjowano wydawanie periodyku – „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej”, którego pierwszy numer ukazał się w 1929 roku i który z przerwami ukazuje się do dziś. Lata II wojny światowej zbiory Biblioteki Kórnickiej przetrwały niemal bez uszczerbku. W 1953 roku, po tym jak władze PRL zniosły wszystkie fundacje, w tym Fundację Zakłady Kórnickie, pieczę nad Biblioteką objęła Polska Akademia Nauk. Natomiast Fundacja Zakłady Kórnickie została restytuowana w 2001 roku.

 Półpostaciowy portret młodego mężczyzny zwróconego twarzą i sylwetką w trzech czwartych w lewo. Mężczyzna ubrany w szarą, jednorzędową marynarkę z szerokimi klapami, pod którą widoczna biała koszula z kołnierzykiem oraz błękitny krawat w czarne wzory. Włosy zaczesane na bok, z przedziałkiem po lewej stronie, w kolorze jasny blond. Twarz rumiana, oczy niebieskie, na nosi druciane, owalne okulary. Ręce mężczyzny skrzyżowane na piersi. Tło przedstawienia szare, jaśniejsze przy głowie postaci.
Stanisław Bodniak (1897–1952) Maria z Gawełkiewiczów Chybińska według fotografii
Platforma Cyfrowa: MK 4448

Trzeba podkreślić, że Biblioteka Kórnicka jest jedną z najstarszych i najcenniejszych na ziemiach Polski. Od 190 lat jej zbiory, nieprzerwanie, faktycznie niezniszczone, znajdują w jednym miejscu – w kórnickim zamku – to ewenement w naszym kraju. I do dnia dzisiejszego Biblioteka realizuje cele, które przyświecały jej twórcom.

Rękopisy

Kolekcja rękopiśmienna przechowywana w Kórniku swoim charakterem i tematyką do dziś w pełni odzwierciedla pasje, idee i zainteresowania założyciela Biblioteki. Gromadzone księgi miały tworzyć wielką skarbnicę dzieł literatury narodowej oraz źródeł dokumentujących dzieje I Rzeczypospolitej. Intencją Tytusa Działyńskiego było ocalenie rozproszonych, wywiezionych i zrabowanych ksiąg, będących świadectwem dawnej świetności państwa polskiego.

Zbiór rękopiśmienny u swego zarania liczył zaledwie 80 woluminów, które młody hrabia odziedziczył po dziadku Augustynie i ojcu Ksawerym. Były to głównie dokumenty z archiwów rodzinnych: Leszczyńskich, Czarnieckich, Szembeków oraz cenne odpisy korespondencji i mów z XVII i XVIII wieku. Obudzona ok. 1816 roku pasja kolekcjonerska Działyńskiego, miała już wkrótce doprowadzić do wielokrotnego powiększenia tego zbioru. Stało się to możliwe dzięki listom polecającym od biskupa Teofila Wolickiego, które otworzyły młodemu magnatowi drzwi do wielkopolskich bibliotek klasztornych, głównie cysterskich, objętych pruską ustawą kasacyjną. Zebrane i ocalone przed rozproszeniem kodeksy stały się podstawą kórnickiej kolekcji pism sakralnych i teologicznych. Wśród nich na uwagę zasługują XIII- i XIV-wieczne biblie, a zwłaszcza kunsztownie wykonana i bogato iluminowana miniaturowa biblia francuska z końca XIII wieku, pisana drobną minuskułą gotycką na pergaminie welinowym. Znaczną część kolekcji stanowią XV- i XVI-wieczne kazania (Sermones), średniowieczne traktaty teologiczne, mszały, piśmiennictwo zakonne, zwłaszcza bernardyńskie, a także polskie i francuskie brewiarze (Godzinki, Livre d’heures), czyli rękopiśmienne książki do nabożeństwa rozpowszechnione w Europie od XIII do XVI wieku. Ozdobą kórnickiej kolekcji są XV-wieczne Godzinki, zawierające liczne bordiury, inicjały i miniatury dekorowane złotem, wykonane przez wybitnych francuskich iluminatorów.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w dwóch kolumnach. Pismo minuskuła gotycka XIV w., drobne, cysterskie, kilku rąk, w dwu kolumnach, glosy marginalne liczne XIV, a zwłaszcza XV w. Inicjały głównie czerwone i niebieskie, z użyciem takich filigranów, wąsików, wypustek i białych rąbków oraz żółtej farby. Brak ozdób figuralnych i miniatur.
Biblia Vetus et Novum Testamentum
Platforma Cyfrowa: BK 00001

Najstarszym rękopisem przechowywanym w Kórniku, nabytym przez Działyńskiego podczas podróży do Francji, jest pergaminowy kodeks z IX wieku Exposicio in regula Sancti Benedicti autorstwa opata Smaragdusa, uczonego magistra szkoły klasztornej w opactwie benedyktyńskim św. Michała we francuskiej Normandii. Zawiera komentarze do reguły św. Benedykta, a przede wszystkim unikatową wersję utworu Engelberta Rhytmus de pugna Fontanetica, opisującego bitwę stoczoną pod Fontenay en Puisaye między wnukami Karola Wielkiego w 841 roku.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w dwóch kolumnach. Prosty inicjał A na k. 1 (wymiarów 2,5 x 1,5 cm) uzupełniono niezgrabnie rozmazaną czerwienią.
Exposicio in regula S. Benedicti
Platforma Cyfrowa: BK 00124

Istotną częścią biblioteki Działyńskiego od początku były źródła i dokumenty do dziejów I Rzeczypospolitej: diariusze sejmowe, akta rokoszowe, korespondencja kancelarii królewskiej, a także dzieła heraldyczne i kroniki. W 1821 roku hrabia nabył niezwykle cenny zbiór dokumentów i akt urzędowych z archiwum Radziwiłłów w Nieświeżu, znany jako Acta Tomiciana, będący jednym z najwspanialszych zbiorów źródeł do panowania Zygmunta Starego. Został opracowany przez Stanisława Górskiego, sekretarza podkanclerzego koronnego Piotra Tomickiego, którego nazwisko użyczyło nazwy całej kolekcji. Do zbiorów kórnickich trafiły również liczne tomy korespondencji królów polskich od Zygmunta Augusta pod Augusta III, XVI-wieczne diariusze sejmowe oraz kilkadziesiąt tzw. sylw szlacheckich (łac. silva rerum – las rzeczy), będących rodzajem kopiariuszy prowadzonych w kancelariach domowych, dzięki którym do dziś zachowały się kopie dokumentów często bezpowrotnie utraconych.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w jednej kolumnie.

Na uwagę zasługuje także zbiór akt procesowych między Polską a Zakonem Krzyżackim z lat 1339-1423, tzw. Litesy (łac. Lites ac res gestae inter Polonos ordinemque Cruciferorum) oraz kronika Wincentego Kadłubka z 1455 roku, jak również XVI-wieczne odpisy kroniki Jana Długosza, obejmującej dzieje Polski do roku 1480. Innym cennym kronikarskim dziełem w kórnickiej kolekcji jest Chronica summorum pontificum imperatorumque Marcina Polaka z Opawy, które opisuje dzieje papieży i cesarzy aż do 1276 roku. Ciekawostką jest umieszczona w rękopisie miniatura przedstawiająca legendarną papieżycę Joannę.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w jednej kolumnie.
Lites ac res gestae inter Polonos ordinemque cruciferorum – |Akta sporu z Krzyżakami z 1421
Platforma Cyfrowa: BK 00156

Pewną część zasobu rękopiśmiennego stanowią księgi prawnicze, zarówno średniowieczne jak i nowożytne, m.in. zbiory statutów gdańskich i chełmińskich. Ozdobą tej kolekcji jest pergaminowy, bogato iluminowany Kodeks Justyniana, powstały ok. 1300 roku, stanowiący jedną z trzech części wielkiej kodyfikacji prawa rzymskiego podjętej w latach 528-534 przez cesarza Justyniana I Wielkiego. Znajduje się w nim kilkaset miniatur inicjalnych i marginalnych ze scenami rodzajowymi obrazującymi różnego rodzaju wykroczenia i przestępstwa oraz codzienne czynności ludzi wszystkich stanów. Warto wspomnieć też o XV-wiecznym Kodeksie Działyńskich, zawierającym m.in. statuty wiślickie Kazimierza Wielkiego oraz unikatowy tekst polskiej pieśni o św. Stanisławie wraz z nutami.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w trzech kolumnach. Barwny inicjał litery I w słowie  Iimperatoriam o wymiarach  283 x 35 mm.  W złotym bloku litery plecionka, którą chwyta pyskiem horyzontalny smok, ogonem sięgający do końca lustra tekstu glossy.
Institutiones (fragment)
Platforma Cyfrowa: BK 11634

Wśród średniowiecznych literariów wyróżnić trzeba iluminowane i zdobione złotem trzy kodeksy włoskie zawierające dzieła Wergiliusza i Dantego, a także pisma Homera, Seneki i Cycerona oraz Retorykę Kallimacha z drugiej połowy XV wieku. Z kolei jednym z najcenniejszych zabytków języka polskiego i literatury polskiej jest Kancjonał Kórnicki, zwany też Kodeksem Hieronima. Powstały w kręgu bernardyńskim, mieści bogaty zbiór późnośredniowiecznych pieśni polskich: bożonarodzeniowych, pasyjnych, maryjnych, adwentowych, a także kilka modlitw do Jezusa i Matki Bożej. Zawiera między innymi najstarszy zapis kolędy Anioł pasterzom mówił, która jest przekładem łacińskiego tekstu Angelus pastoribus dicit. Cennym zabytkiem XVI-wiecznej polszczyzny jest również Żołtarz Dawida z 1528 roku – pierwszy polski przekład Księgi Psalmów, dokonany przez Walentego Wróbla na zlecenie wojewodziny poznańskiej Katarzyny Górkowej. W kolekcji kórnickich rękopisów staropolskich znajduje się szereg kopiariuszy zawierających wczesne odpisy utworów najwybitniejszych poetów polsko-łacińskich, m. in. Klemensa Janickiego i Andrzeja Krzyckiego, a także Wacława Potockiego czy Samuela ze Skrzypny Twardowskiego. Interesujące są zbiory anonimowej poezji politycznej, m.in. Wiersze i satyry ciekawe w czasie seymu oraz Wiersze polityczne i satyryczne z czasów saskich, barwnie prezentujące codzienność Rzeczypospolitej szlacheckiej.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w jednej kolumnie. Barwny inicjał litery B w słowie Blogoslawyom
Żołtarz Dawida Proroka
Platforma Cyfrowa: BK 00007

Szczególne miejsce w kolekcji XVII-wiecznych rękopisów zajmują dwa bogato ilustrowane sztambuchy gdańskie, tzw. libri amicorum. Były to albumy małego formatu, do których przyjaciele i znajomi właściciela wpisywali sentencje i cytaty, a karty ozdabiali różnymi rysunkami. Zwyczaj posiadania sztambuchów rozpowszechnił się głównie na przełomie XVI i XVII wieku wśród uczonych, podróżników, profesorów i studentów, szlachty i mieszczan. Stanowiły one formę zachowania w pamięci krajów, które się zwiedziło, ludzi, których się poznało oraz wspólnie z nimi przeżytych chwil. W zbiorach kórnickich znajdują się dwa sztambuchy z pierwszej połowy XVII wieku: Michała Heidenreicha oraz Heinricha Böhma. Oba znakomicie odtwarzają atmosferę umysłową i artystyczną Gdańska, żywo obrazując szeroki wachlarz zainteresowań artystycznych, politycznych, społecznych, filologicznych ówczesnej elity umysłowej. Są wspaniałym źródłem do dziejów ubioru, gdyż ze wszystkimi szczegółami odzwierciedlają stroje mieszczaństwa i patrycjatu gdańskiego. Sztambuch Heidenreicha ilustruje duża ilość scen rodzajowych, ukazujących różnego rodzaju zabawy w ogrodach miejskich oraz liczne uczty i biesiady. Wiele z nich powstało w kręgu znakomitego malarza Antoniego Möllera (1563-1611). W sztambuchu Böhma natomiast wyróżniają się akwarele Adolfa Boya (1612-1680), m.in. bitwa morska pod Oliwą, stoczona w 1627 roku między flotą Zygmunta III a okrętami szwedzkimi.

Barwiona karta tytułowa, na której przedstawiono w obramowaniu z liści wawrzynowych herb miasta Gdańsk z labrami, hełmem żabim, koroną i klejnotem w postaci anioła z mieczem i czerwonym kwiatem.
Album amicorum
Platforma Cyfrowa: BK 01436

Spektakularnym i głośnym w ówczesnej prasie nabytkiem Tytusa Działyńskiego były rękopisy Napoleona Bonaparte, zakupione w Paryżu w 1822 roku, zgodnie z legendą, za tyle złota, ile ważyły. Zbiór, oprawny w ciemnozielony welur ze srebrnymi pozłacanymi reliefami, zawierał autografy cesarza z lat 1793-1795, m.in. listy, zapiski wojskowe, memoriały, a także szkic powieściowy Clisson et Eugénie – unikatowy romans autobiograficzny Napoleona osnuty na tle nieszczęśliwej miłości do Eugenii Clary.

Oprawa pokryta zielonym aksamitem. Obydwie strony oprawy zdobione złotymi plakietkami z herbami cesarstwa. Na narożnikach osadzono cztery pszczółki.
Autografy Napoleona z lat 1793-1795
Platforma Cyfrowa: BK 00585

Kolekcjonerską pasję ojca kontynuował Jan Działyński, starając się powiększyć odziedziczoną kolekcję około 1000 rękopisów. Jego cennym nabytkiem było archiwum wielkopolskiego rodu Zarembów (XV-XIX w.), zawierające akta i korespondencję konfederacji barskiej 1768 r., a także rękopisy słynnego staropolskiego pamiętnikarza Jędrzeja Kitowicza. Dzięki staraniom Działyńskiego zakupiono i uratowano przed rozproszeniem spuściznę Józefa Marii Hoene-Wrońskiego, wybitnego filozofa i genialnego matematyka.

Odcisk pieczęci w czerwonym laku. Orzeł z h. Zarembą na piersi; w szponach chorągiew z krzyżem i miecz. W otoku napis "Józef Zaremba Marszałek Woiewództw Wielkopolskich" "Za Wiarę y olność."
Pieczęć konfederacka Józefa Zaremby (1771-1772)
Platforma Cyfrowa: BK 02108

Zbiór XIX-wieczny w Bibliotece Kórnickiej, obok ponad 8 tys. jednostek archiwum rodzinnego Działyńskich i Zamoyskich, to przede wszystkim bezcenny zbiór materiałów do dziejów Wielkiej Emigracji. Zachowały się dokumenty komitetu pomocy dla emigrujących powstańców listopadowych, utworzonego w Dreźnie przez siostrę Tytusa Działyńskiego, Klaudynę Potocką: spisy składek, korespondencja, listy osób objętych pomocą, rachunki, odezwy itp. Kopalnią wiedzy o życiu codziennym Paryża, Londynu i Wielkiej Emigracji są listy, dzienniki oraz raptularze Leonarda Niedźwieckiego (1811-1892) – sekretarza gen. Władysława Zamoyskiego, stenografa wykładów paryskich Adama Mickiewicza, nauczyciela jego córki Maryni, przyjaciela i powiernika Juliusza Słowackiego. Był to człowiek ciekawy świata i ludzi – towarzyski, obrotny, uczynny, bywalec salonów. Brał żywy udział we wszystkich sprawach emigracyjnych, interesował się zarówno wypadkami w ogólnym znaczeniu, jak i prywatnymi kłopotami i przeżyciami swych przyjaciół, dlatego jego zapiski są żywym i barwnym odbiciem życia Polaków na emigracji.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w dwóch kolumnach.
Beniowski Juliusza Słowackiego
Platforma Cyfrowa: BK 01643a/3

Najcenniejszą ozdobę kolekcji rękopisów XIX-wiecznych stanowią autografy najwybitniejszych poetów polskich epoki romantyzmu: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Cypriana Kamila Norwida. W zbiorach Biblioteki Kórnickiej znajduje się rękopis III części Dziadów oraz Pani Twardowskiej, które poeta osobiście podarował Klaudynie z Działyńskich Potockiej w Dreźnie, w latach 30-tych XIX wieku. Zachowały się również listy Mickiewicza pisane do Celestyny Działyńskiej, Stefana Garczyńskiego i Klaudyny Potockiej. Wraz ze spuścizną Niedźwieckiego trafiły do Kórnika autografy dzieł Słowackiego: Beniowski (pieśni I-V), Hymn o zachodzie słońca, Polska! Polska! O! królowa i Na sprowadzenie prochów Napoleona. Natomiast rękopis rozprawki epistolarnej Norwida z 1857 roku, O miłości ksiąg dwie, biblioteka nabyła od średzkiego kolekcjonera Franciszka Kosińskiego.

Karta z rękopisu. Układ tekstu w dwóch kolumnach.
Dziady cz. III Adama Mickiewicza
Platforma Cyfrowa: BK 01608

W archiwum rodzinnym Zamoyskich znajduje się wyjątkowa kolekcja akt, map i dokumentów dotyczących procesu o Morskie Oko, toczonego w latach 1883-1909, która w 2016 roku została wpisana na Polską Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata. Składa się na nią korespondencja prywatna i służbowa, maszynopisy urzędowe (protokoły, memoriały, wyroki), a także materiał kartograficzny i bogaty zbiór gazet, wycinków prasowych oraz druków opisujących wpływ działań procesowych na opinię publiczną. Całość dokumentuje bezprecedensową i uwieńczoną sukcesem walkę hrabiego Władysława Zamoyskiego, ostatniego właściciela Kórnika, o wcielenie Morskiego Oka w granice Polski.

Barwiona, wykonana na kalce mapa Morskiego Oka i czarnego Stawu. Zaznaczony las dworski, pastwisko sołtysów, głazy własnościowe i główny grzbiet Tatr.
Memoriały do |procesu Władysława Zamoyskiego o Morskie Oko: |akta graniczne, adwokackie protokóły, więc. w Zakopanem 1892, |korespondencja (Oswald Balzer Zygmunt Celichowski, Walery Eliasz, Leopold Swierz, Wincenty Szymborski, druki, wycinki z prasy, mapki
Platforma Cyfrowa: BK 07707

W zbiorach Biblioteki znajdziemy również szereg spuścizn artystów, polityków, kolekcjonerów, ludzi nauki. Na uwagę zasługują kolekcje materiałów poetki Kazimiery Iłlakowiczówny (1892-1983), pisarza i poety Romana Brandstaettera (1906-1987), pisarza Leszka Proroka (1919-1984), rzeźbiarza Antoniego Madeyskiego (1862-1939), przedwojennego ministra rolnictwa Leona Janty-Połczyńskiego (1867-1961), regionalisty Ludwika Gomolca (1914-1996) i wiele innych. Ciekawą i cenną kolekcją są źródła do dziejów Powstania Wielkopolskiego (1918-1919), zawierające wspomnienia, relacje oraz unikatowe fotografie. Wypada również wspomnieć o wyjątkowym zbiorze dokumentującym działalność poznańskiego harcerstwa w latach 1912-1987.

Osobną kolekcję stanowi zbiór ponad 250 dokumentów pergaminowych opatrzonych pieczęciami, wystawianych przez królów, duchownych i możnowładców. Ponad połowa z nich to obiekty sprzed 1600 roku (najstarsze pochodzą z XIII wieku). Sygnatariuszami są polscy królowie (od Przemysła II po Augusta III), władcy Rosji i Prus, papieże, biskupi, członkowie rodu Działyńskich, rady miejskie itd.

Dyplom wykonany na pergaminie. Stan zachowania dok. bardzo dobry ; lekkie przybrudzenia i zażółcenia perg., zwłaszcza in dorso, kilka małych dziurek na złożeniach ; ślady czterech złożeń + szeroka zakładka ; czytelność tekstu bardzo dobra (pismo bardzo wyraźne przypomina tekst druk.) ; kaligraficzna minuskuła gotycka (szwabacha) ; inicjał „J” w imieniu wystawcy kaligrafowany na marg., a całe jego imię oddane literami o większym module pisma ; pojedyncze skreślenia i poprawki redakcyjne (rozdzielanie wyrazów) ; inkaust czarny. Pieczęć woskowa: Joachim I Hohenzollern zw. Nestorem (1484–1535), elektor (margrabia) brandenburski, arcykomornik Świętego Cesarstwa Rzymskiego, książę szczecińsko-pomorski, burgrabia Norymbergi, książę rugijski ; elektorska majestatyczna ; okrągła ; wosk czerwony (uzup. w dwóch miejscach otoku) w miseczce z naturalnego, obecnie mocno przybrudzonego ciemnobrązowego wosku (uzup. znacznie od góry oraz z prawej strony, patrząc od strony miski, przy konserwacji) ; zawieszona na 2 paskach perg. przechodzących przez dwa nacięcia: w dok. i w zakładce, pod pieczęcią paski rozdzielone w rosochę ; otok w dwóch miejscach uszkodzony na obrzeżach ze szkodą dla legendy i uzup. (bez rekonstrukcji napisu) ; legenda otokowa dwuwierszowa (u dołu pieczęci napis biegnie krótko w jednym wierszu na banderoli ze względu na elementy kompozycji pola pieczętnego u podnóżka tronu, które zachodzą na otok): „ S’ IOACHIM : MARCHION  BRADEBVRGEN’ SACRI : RO — MANI  IMP[E] — RII : ARCHICAMERARII : PRINCIPIS ELOCTOR : [!] DVCIS : — STETINEN : | POMERANIE : CASSVBIE : SCL — AVIE : BVRGRAVII : NVREBVRGEN  P : RVGIE || ; kapitała humanistyczna (szeryfowa, dwuelementowa, ligatury stosowane niekonsekwentnie, odwrócone litery „N”) ; otok oddzielony od pola pieczętnego potrójną linią ciągłą, między wierszami linia podwójna ; pole pieczętne: pod maswerkowym, łukowato wygiętym fryzem arkadkowym złożonym z 5 łuków (trzy „w ośli grzbiet”, z których środkowy nieco większy i wyższy, naprzemiennie z dwiema arkadkami o łuku koszowym) baldachim z gęsto drapowaną kotarą upiętą pod szeroką obręczą ozdobioną dwoma otokami perełkowymi, między którymi drobne sygla „C H M” — „R E G” rozdzielone dywizorami, pod baldachimem szeroki tron z wysokim zapleckiem wybitym wzorzystą materią, na którym siedząca postać elektora w długim gronostajowym płaszczu i takimże wysokim rozkloszowanym nakryciu głowy, spod którego opadają na ramiona długie lokowate włosy, trzymająca w prawej dłoni długie berło zakończone potrójną lilią, a w lewej rękojeść miecza opartego ukośnie głownią o ziemię, z rozstawionymi swobodnie nogami, po obu stronach tronu dwa geniusze odsłaniające jedną ręką kotarę: z prawej człowiek pierwotny w rozkroku odziany w zwierzęcą skórę i wsparty na kosturze, po lewej naga kobieta (Adam i Ewa?), na wysuniętej półkopułce baldachimu siedzący aniołek ze skrzydełkami przytrzymujący z obu stron wsparte na obręczy dwie tarcze herbowe typu niemieckiego w głębokim ukłonie heraldycznym z herbami rodowymi władcy, w otoku heraldycznym biegnącym wokół przedstawienia napieczętnego 6 tarcz herbowych także w ukłonach heraldycznych z herbami ziemskimi (w tarczy 3. herb Księstwa Rugijskiego) przeplatanych splecionymi wstęgami ; piękna duża pieczęć o dużych walorach artystycznych ; stan bardzo dobry, po konserwacji (najbardziej wystające elementy reliefu spłaszczone i przytarte).
Układ Joachima I Hohenzollerna zw. Nestorem, margrabiego i elektora brandenburskiego oraz księcia szczecińsko-pomorskiego, z Zygmuntem I Starym, królem Polski i wielkim księciem litewskim, w sprawie zwalczania rozbójnictwa na pograniczu polsko-brandenburskim w celu zapewnienia bezpieczeństwa i swobody handlu na terenach przygranicznych i rozwijania pokojowych dobrosąsiedzkich stosunków
Platforma Cyfrowa: Dypl. 048

Obecnie Biblioteka Kórnicka posiada ponad 15 tysięcy rękopisów.

Starodruki

Kórnicka kolekcja dzieł drukowanych przed 1801 rokiem, licząca około 40 tysięcy pozycji, jest jedną z cenniejszych tego typu w Polsce. O jej wyjątkowej wartości świadczy duża liczba druków unikatowych i rzadkich, zbiór ponad 2 tysięcy XVI-wiecznych poloników, będący świadectwem działalności pierwszych polskich drukarń, a także liczne i cenne pierwodruki dzieł najwybitniejszych europejskich literatów, historyków i naukowców.

Fotografia przedstawiająca wyłożone na biurku książki, rękopisy. Książki oprawione w skórę z zapięciami z metalu. Na drugim planie regały z książkami.
Ekspozycja rękopisów i starych druków ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej, 1908 r.
Platforma Cyfrowa: II 2009

Niekwestionowaną perłą kórnickiego księgozbioru jest XV-wieczna Ars moriendi – jedna z dwóch zachowanych w Polsce książek ksylograficznych (blokowych), w której zarówno obrazy, jak i tekst objaśniający odbite zostały z jednego klocka drzeworytowego. Ksylografy zaczęły powstawać w latach 20-tych XV wieku i stanowiły stadium przejściowe między rękopisem iluminowanym a książką drukowaną ruchomymi czcionkami. Ich produkcja związana była z rozkwitem życia religijnego i kulturalnego, a co za tym idzie, ze wzrostem zapotrzebowania na książki, które miały trafiać nie tylko do wykształconego duchowieństwa, ale również do ludzi niepiśmiennych, zgodnie ze średniowieczną sentencją: „Czego wykształcony może się nauczyć z liter, to może poznać nieuczony z książek obrazkowych”. Ksylografy miały zaspokajać potrzeby duchowe tych drugich, stąd też ściśle określona tematyka: fragmenty z Biblii, opisy życia i męki Chrystusa, zasady wiary chrześcijańskiej, obrona i chwała Matki Boskiej, legendy o świętych, tańce umarłych, a także kalendarze, teksty wróżbiarskie, instruktaże i podręczniki. Ars moriendi należała do grupy książek okolicznościowych, przeznaczonych do codziennego użytku religijnego, w związku z powszechną grozą śmierci szerzącą się wskutek szalejącej epidemii dżumy. Liczne i sugestywne ilustracje tłumaczyły, jak należy przygotować się na śmierć, aby nie być przez nią zaskoczonym.

Drzeworyt przedstawiający Mężczyznę na łożu śmierci w otoczeniu modlącego się Władcy,  Boga w Trójcy Świętej, Demonów, Marii (matki Jezusa), Aniołów.
Ars moriendi. [ksylograf]
Platforma Cyfrowa: Inc.F.167 (Xyl. 1)

Najstarszą grupę starodruków stanowią inkunabuły, czyli dzieła wydane przed 1500 rokiem, łączące cechy druku i rękopisu. W kórnickim księgozbiorze znajduje się ich ponad 200, w tym biblie, traktaty teologiczne, prawnicze i filozoficzne oraz kroniki. Najstarszym spośród nich jest De articulis fidei et ecclesiae sacramentis Tomasza z Akwinu, wydrukowany w Moguncji około 1460 roku. Z tej samej oficyny pochodzi wyjątkowy Zielnik Moguncki (Herbarius, 1484 r.), wytłoczony przez Petera Schöffera, ozdobiony licznymi, ręcznie kolorowanymi, drzeworytowymi podobiznami rozmaitych ziół i roślin. Dodatkową zaletą tego egzemplarza jest obecność licznych rękopiśmiennych zapisków w języku polskim, naniesionych około XVII-XVIII wieku przez ówczesnego właściciela książki.

Karta z tekstem ułożonym w jednej kolumnie z czerwonym prostym inicjałem litery P
De articulis fidei et ecclesiae sacramentis.
Platforma Cyfrowa: Inc.Qu.58

W zbiorze inkunabułów nie mogło zabraknąć produkcji jednego z najpłodniejszych drukarzy XV wieku – Antona Kobergera, właściciela słynnej norymberskiej oficyny. Spod jego prasy wyszło wiele głośnych dzieł publikowanych w dużych nakładach. 25 spośród nich znajduje się w Bibliotece Kórnickiej, m.in. poświęcony czarnoksięstwu traktat Malleus maleficarum (Młot na czarownice) z 1496 roku oraz najobficiej ilustrowana książka pierwszego stulecia drukarstwa – Liber Chronicarum Hartmanna Schedla (1493 r.). Jej treścią jest historia świata: od stworzenia (według biblijnej Księgi Rodzaju) do czasów współczesnych autorowi. Treść podzielono na siedem epok, z których najobszerniejsza zaczyna się narodzinami Chrystusa, a kończy połową XV wieku. Kronika Świata zawiera ok. 1800 drzeworytów, przedstawiających sceny biblijne, postacie historyczne i fantastyczne, drzewa genealogiczne, a także około 100 widoków miast Europy i Bliskiego Wschodu. Kilka stron autor poświęcił Polsce, zwanej Sarmacją: opisał wygląd kraju, bogactwa naturalne i zwierzynę, w tym żubry. W dziele zamieszczono również najdawniejsze znane widoki Krakowa, Nysy i Wrocławia.

Karta tytułowa z napisem w majuskule gotyckiej  Malleus maleficarum
Malleus maleficarum
Platforma Cyfrowa: Inc.Qu.79

Na koniec wypada wspomnieć o wędrownej drukarni Kaspra Straubego – pierwszego typografa działającego na ziemiach polskich. Przypisuje mu się cztery druki, datowane na lata 1474-1475, z których trzy znajdują się w kórnickim zbiorze inkunabułów: Explanatio in Psalterium Jana Turrekrematy, Opus restitutionum Franciszka de Platea oraz Opuscula św. Augustyna.

Niewątpliwą chlubą biblioteki Działyńskiego od zawsze były zabytki XVI-wiecznego drukarstwa polskiego. Hrabia gromadził je z wielką skwapliwością i znawstwem, dzięki czemu udało mu się zebrać najważniejsze i najwybitniejsze pozycje czytelnicze „złotego wieku” – dzieła literackie, kroniki, traktaty polityczne, rozprawy astronomiczne i przyrodnicze, pierwsze polskie przekłady Biblii i wiele innych. W kolekcji tej znajdziemy produkcje najstarszych polskich drukarń: Jana Hallera, Floriana Unglera i Hieronima Wietora. Z oficyny Hallera pochodzi wykwintny, drukowany na pergaminie, egzemplarz dzieła Commune incliti Poloniae Regni privilegium (1506) – pierwszej kodyfikacji prawa polskiego, znanej jako Statut Łaskiego, a także żywot św. Stanisława, biskupa krakowskiego z 1511 roku. Spośród kilkudziesięciu druków Floriana Unglera, przechowywanych z Bibliotece Kórnickiej, na uwagę zasługuje zielnik Stefana Falimirza, który ukazał się w 1534 roku w Krakowie pt. O ziołach i mocy ich, natomiast spośród ponad stu pozycji oficyny Wietora warto wskazać jedną z pierwszych książek wydanych w języku polskim – Żywot Pana Jezu Krysta (1522 r.) św. Bonawentury w przekładzie Baltazara Opeca, wybitny przykład apokryficznej prozy narracyjnej.

Karta tytułowa, na niej drzeworyt : Łaski Jan wręcza statut królowi Aleksandrowi Jagiellończykowi królowi Polski siedzącemu na tronie. U stóp łaskiego herb Łodzia.
Statuty Jana Łaskiego 1506
Platforma Cyfrowa: Cim.F.4117

W księgozbiorze Działyńskiego znajduje się ponadto komplet najdawniejszych przekładów Biblii na język polski: przekład katolicki, znany jako Biblia Leopolity, który ukazał się w 1561 roku w Krakowie w drukarni Szarffenbergów, tłumaczenie ariańskie Szymona Budnego (Biblia nieświeska, 1572 r.) oraz przekład kalwiński, zlecony przez Radziwiłów i wydrukowany w Brześciu Litewskim w 1563 roku (Biblia brzeska). Niezwykle rzadka jest zwłaszcza ta ostatnia, gdyż niemal cały nakład został spalony przez nawróconego na katolicyzm Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła. Podobny los spotkał dziełko Krzysztofa Pussmana Historyja barzo cudna i ku wiedzieniu potrzebna o stworzeniu nieba i ziemie, wydrukowane w Krakowie w 1551 roku, omawiające apokryficzną wersję losów Adama i Ewy. Egzemplarz przechowywany w Kórniku jest jedynym na świecie, który przetrwał potrydencki nakaz unicestwienia.

Wśród licznych unikatów należy wymienić Żywot Ezopa Fryga Biernata z Lublina (Kraków 1578 r.) – najobszerniejszy polski utwór wierszowany wczesnego renesansu, a także pierwsze wydania dzieł Mikołaja RejaŻywot Józefa z roku 1545 oraz dramat religijny Kupiec z 1549. Wyjątkowo bogaty zbiór twórczości największego poety polskiego renesansu – Jana Kochanowskiego, reprezentuje unikatowe drugie wydanie Trenów (Kraków 1583 r.), poemat heroikomiczny Szachy, wytłoczony w krakowskiej oficynie Macieja Wirzbięty między 1562 a 1566 rokiem oraz traktat historyczny O Czechu i Lechu historyja naganiona z roku 1589. W jedynym egzemplarzu zachowało się również wielkanocne misterium Mikołaja z Wilkowiecka Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim (1580-1582) oraz Rytmy, abo wiersze polskie (1601 r.) wybitnego poety przełomu renesansu i baroku Mikołaja Sępa Szarzyńskiego.

Karta tytułowa druku, w ramie tytułowej wykonanej z ornamentu roślinnego tytuł Threny Iana Kochanowskiego
Threny Iana Kochanowskiego
Platforma Cyfrowa: Cim.Qu.2262

W bibliotece miłośnika czasów minionych nie mogło zabraknąć pierwszych wydań najważniejszych polskich kronik, takich jak Kronika wszytkiego świata Marcina Bielskiego, wydrukowana w Krakowie w 1551 roku, Sarmatiae Europeae descriptio Aleksandra Gwagnina z roku 1578 oraz De origine et rebus gestis Polonorum libri XXX Marcina Kromera, wydana w 1555 roku Bazylei. Renesansową publicystykę reprezentują natomiast liczne traktaty Andrzeja Frycza Modrzewskiego i Stanisława Orzechowskiego. Wypada też wspomnieć o pierwszym wydaniu wielkiego dzieła Mikołaja Kopernika De revolutionibus orbium coelestium, które ukazało się w Norymberdze w 1543 roku i zawiera wykład heliocentrycznej budowy świata.

W kórnickim księgozbiorze, prócz poloników, znajdują się druki najznamienitszych europejskich oficyn, m.in. weneckiej Alda Manucjusza, twórcy kursywy, paryskiej Jodocusa Badiusa, u którego drukowali wszyscy humaniści XVI wieku, bazylejskiej Jana Frobena, drukarza dzieł Erazma z Rotterdamu, antwerpskiej Krzysztofa Plantina, artysty małych formatów. W Kórniku znajdziemy również kolekcję maleńkich „elzewirków”, czyli książeczek pochodzących z tłoczni wielkiego drukarskiego rodu Elzevierów, który blisko dwa stulecia działał w Holandii. Oficyna zasłynęła zwłaszcza dzięki serii tzw. małych republik, będących rodzajem podręczników i encyklopedii podróżniczych, zawierających historię i  opis geograficzny poszczególnych krajów.

Grafika przedstawiająca scenę alegoryczną. Mężczyzna ubrany w zbroję z okresu antycznego Cesarstwa Rzymskiego z laurowym wieńcem na głowie spogląda na orła z insygniami Cesarstwa Rzymskiego. W tyle architektura Rzymu.
Hist[oriae] Rom[anae] lib.IV. Cum notis integris Cl. Salmasii additus etiam L. Ampelius ex eiusdem bibliotheca
Platforma Cyfrowa: 11378

Z ciekawszych pozycji drukarstwa XVII- i XVIII-wiecznego warto wymienić bogato ilustrowaną Florę sinensis Michała Boyma, jedno z pierwszych europejskich dzieł dotyczących przyrody krajów Azji Wschodniej, które ukazało się w Wiedniu w 1656 roku. Z dzieł przyrodniczych na uwagę zasługuje też wielotomowe wydawnictwo Theatrum universale historiae naturalis ujmujące w sposób encyklopedyczny zagadnienia botaniczne i zoologiczne. Jego autorem jest Jan Jonston, związany z Lesznem lekarz i przyrodnik, o szczególnych zasługach dla entomologii i ornitologii. Spory zasób literatury podróżniczej reprezentują pięknie dekorowane, drukowane w Londynie dzieła opisujące wyprawy Jamesa Cooka, angielskiego żeglarza i kartografa, kierownika trzech wypraw dookoła świata: A voyage towards the south Pole z 1784 roku oraz A voyage to the Pacific Ocean z roku 1785. W kórnickim zasobie znajdują się również wybitne prace naukowe Jana Heweliusza, gdańskiego astronoma, matematyka i konstruktora instrumentów do obserwacji nieba. Na uwagę zasługuje Selenographia sive Lunae descriptio z 1647 roku, zawierająca opisy i dokładne mapy Księżyca. W roku 1668 ukazała się Cometographia, w której Heweliusz relacjonuje obserwacje komet, a w 1673 monumentalne dzieło Machinae coelestis, szczegółowo opisujące i ilustrujące instrumenty astronomiczne.

Na koniec wypada wspomnieć o bogatej kórnickiej kolekcji poloników XVII- i XVIII-wiecznych, wśród których znajdziemy liczne kazania, mowy okolicznościowe, druki ulotne, literaturę ludową, kalendarze i czasopisma. Ciekawą kolekcję stanowi piśmiennictwo epoki stanisławowskiej, w tym spory zbiór publicystyki z okresu Sejmu Wielkiego, autorstwa Hugo Kołłątaja, Franciszka Salezego Jezierskiego, Stanisława Staszica i wielu innych. Uzupełnia go komplet dzieł literatury oświeceniowej takich autorów jak Ignacy Krasicki, Franciszek Karpiński, Franciszek Bohomolec, a także duża liczba utworów scenicznych i programów teatralnych.

Biblioteka Kórnicka posiada ponadto, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, leszczyński księgozbiór braci czeskich w liczbie 1490 woluminów, z których większość stanowią dzieła spisane w języku niemieckim i łacińskim. Na uwagę zasługuje kilkadziesiąt edycji Biblii (najstarsza z 1482 roku), czeski kancjonał wytłoczony przez drukarnię braci czeskich w Kralicach w roku 1615, a także ponad 200 rozpraw teologicznych stanowiących komentarze do poszczególnych ksiąg biblijnych. Znaczną część zbioru stanowią dzieła historyczne poświęcone reformacji, protestantyzmowi oraz Jednocie. Ciekawostką jest stosunkowo duża grupa XVII- i XVIII-wiecznych dzieł wytłoczonych w Londynie, w tym m.in. anglojęzyczne księgi psalmów i dzieje męczenników.

KARTOGRAFIA

Zbiory kartograficzne Biblioteki Kórnickiej często wzbudzają zachwyt czytelników i turystów, mimo że kartografia nigdy nie była głównym obiektem zainteresowania Tytusa Działyńskiego i jego następców. Zbiór map i atlasów rozrastał się spontanicznie, niejako przy okazji ich działalności naukowej, politycznej i kolekcjonerskiej, jednakże dzięki pasji poszukiwawczej założyciela kórnickiej książnicy, jak i ciekawych losów jego potomków, tutejszy zasób kartograficzny pełen jest dzieł ważnych, unikatowych oraz takich, które wiele wnoszą do badań nad niektórymi wydarzeniami z przeszłości kraju i regionu. Liczy ponad 2 tys. obiektów.

Pośród atlasów niepodzielnie króluje Cosmografia, wydrukowana w Ulm w 1482 r., z drzeworytowymi i ręcznie kolorowanymi mapami – jest to jedna z pierwszych edycji słynnego dzieła antycznego geografa, Klaudiusza Ptolemeusza. Z 1552 r. natomiast pochodzi  Geografia tegoż autora, z mapami opracowanymi przez Sebastiana Münstera. Na zamkowych półkach odnajdziemy również pierwszy nowożytny atlas świata, zatytułowany przez swojego twórcę – Abrahama OrteliusaTeatrum orbis terrarum i wydany w Antwerpii w 1570 r. W wiek XVII wprowadzają nas trzy atlasy Gerarda Merkatora, prekursora nowoczesnej kartografii, twórcy walcowego równokątnego odwzorowania powierzchni ziemi na płaszczyźnie. Dwa spośród kórnickich atlasów Merkatora mają format podręcznych książek, przydatnych w podróży. Nieco późniejsze są dwa współoprawne francuskie atlasy morskie. Pierwszy wydany został w 1693 r. Paryżu przez Huberta Jaillota, drugi, autorstwa Romaina de Hoge, wyszedł w 1683 r. w amsterdamskiej oficynie Poitra Mortiera. Osiemnastowieczne dzieła kartograficzne w Bibliotece Kórnickiej są reprezentowane dość licznie; wśród nich na uwagę zasługują opracowania tematyczne, czyli kilka atlasów historycznych oraz dwa atlasy nieba. Wyjątkowy charakter ma dwutomowy sztuczny atlas, zatytułowany Recueil des cartes générales et particulières des quatre parties du monde, w którym każdy tom opatrzony jest w ręcznie wykonaną kartę tytułową wraz ze spisem treści. Z końca XVIII wieku pochodzą dwa bliźniacze globusy – nieba i ziemi, autorstwa Johanna Georga Klingera, jednego z najznakomitszych twórców globusów, działającego w Norymberdze na przełomie stuleci.

Karta dzielona w poziomie. U góry weduta panoramy miasta Poznań. Na dole widok miasta Krosno.
Posnania elegans Poloniae in finibus Silesiae civitas / [Braun i Hogenberg]
Platforma Cyfrowa: M III 752

O wyjątkowości kolekcji kórnickich map stanowią obiekty związane z działalnością społeczno – polityczną oraz gospodarczo – administracyjną rodziny Działyńskich i ściśle spokrewnionej z nią gałęzi rodu Zamoyskich. Między innymi odnajdujemy tu dwa komplety odbitek fotograficznych Topograficznej Karty Królestwa Polskiego, zwanej potocznie Mapą Kwatermistrzostwa, które służyły powstańcom styczniowym do orientacji w terenie podczas toczonych walk. Niebagatelną wagę posiadają mapy Tatr, które stanowiły materiał pomocniczy i dowodowy w procesie o Morskie Oko, jaki z księciem Christianem Hohenlohe toczył ostatni właściciel Biblioteki Kórnickiej, Władysław Zamoyski. Unikatowym źródłem do badań historii ziemi kórnickiej stanowi okazały zbiór rękopiśmiennych  map klucza kórnickiego, nierzadko ze szczegółowym wskazaniem nazwisk właścicieli i dzierżawców poszczególnych parceli.

Topograficzna Karta Królestwa Polskiego wyd. w r. 1843 z datą 1839.
Topograficzna Karta Królestwa Polskiego wyd. w r. 1843 z datą 1839 […] / oprac. przez Kwatermistrzostwo Generalne W. P. w l. 1822-1831, wykończona przez ros. Korpus Topografów pod kier. gen. Richtera w l. 1832-1843
Platforma Cyfrowa: A III 085

MUZYKALIA

W odróżnienia od innych zbiorów specjalnych druki muzyczne stanowią prawdopodobnie zbiór powstały przy okazji.  W zachowanych świadectwach dotychczas nie odnaleziono żadnej wzmianki, aby w idei założyciela biblioteki współczesne nuty miały swoje miejsce. Podczas życia towarzyskiego w niejednym salonie muzycznym Działyńskich rozbrzmiewała muzyka. To właśnie w ten sposób mnożyły się notacje muzyczne, które dziś przede wszystkim stanowią melodie do tańców salonowych modnych w 19 w.  Ponadto spory zbiór stanowią pieśni patriotyczne, które powstawały i ożywały zwłaszcza w okresie powstań narodowych.  

Zespół ten jest też różnorodny pod względem form zapisów. Jedne egzemplarze są przykładem popularnych w owym czasie litografii, chromolitografii czy podmalowywanych ręcznie grafik. Inne są zapiskami rękopiśmiennymi będącymi jednocześnie rękopisami właścicieli. I tutaj znajdują się m.in. nuty powielane przez hr. Celestynę Gryzeldę Działyńską w celu upowszechniania ich wśród dzieci i młodzieży. Misja edukacyjna była bliska Działyńskiej, zresztą również elementarne wykształcenie damy przewidywało umiejętność gry na klawikordzie.

Dumą zbioru muzykaliów są dwa autografy Fryderyka Chopina z krótkim zapisem nutowym. Pierwszy utwór to pieśń Wiosna op. 74 nr 2. Pieśni nie były charakterystyczną formą muzyczną dla kompozytora. Niemniej przywodziły na myśl wspomnienie krajobrazów kraju lat młodzieńczych. Rękopis, który zdobi kolekcję kórnicką jest zapisem z 1848 roku sporządzonym prawdopodobnie dla pani Łyszczyńskiej, która wraz z mężem gościła Chopina w swoim domu, w Szkocji (sierpień-październik 1848). W dowód wdzięczności artysta skreślił po raz kolejny nuty pieśni dodając nazwę szkockiej ulicy, Warriston Crescent, przy której mieszkał.

Karta tytułowa z zapisu nutowego antyfonarium na okres adwentu. Tytuł wykonany czerwona czcionką.

Druga melodia ma zupełnie inny, bo południowy, żywiołowy charakter. Barkarola Fis-dur op. 60 powstała zapewne pod wpływem błękitnego nieba rozpostartego nad Majorką, gdzie przez trzy miesiące (październik/listopad 1838 – luty 1839) przebywał Chopin. Pierwotnie gondolierzy weneccy śpiewali barkarolę prowokując kochanków, kołysanych melodia i falami błękitnej, weneckiej laguny, do wyrażania najgłębszych emocji. Kolejnym źródłem natchnienia dla kompozytora mogły być opery Gioacchino Rossiniego i Daniela Auber’a, goszczące na afiszach dziewiętnastowiecznych teatrów. Zbiór liczy ponad tysiąc notacji muzycznych.

NOWE DRUKI

Nowe druki to wydawnictwa wydane po 1800. W związku z ogromnym zakresem chronologicznym jaki obejmują dostrzegamy w nich ogromną różnorodność nie tylko ze względu na zmianę pokoleniową autorów, ale również nowe techniki drukarskie i introligatorskie oraz przebudowującą się rzeczywistość. Druki opublikowane do lat 40-tych XIX w. często niewiele różnią się od swoich poprzedników tzw. starych druków. Natomiast te wydane już po 1918 zbliżają się swoim wyglądem do książek niemal współczesnych. W związku z ową różnorodnością możemy podziwiać wiele perełek wydawniczych i introligatorskich. Zwłaszcza w produkcji przełomu wieków odszukujemy ekskluzywne i rzadkie wydawnictwa Altenberga. Nie brakuje również typowych dla tego okresu wydawnictw Gebethnera i Wolfa czy Jana Konstantego Żupańskiego. W księgozbiorze znajdują się liczne dzieła romantyków i pozytywistów, w tym pierwsze wydania. Oczywiście są to dzieła Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Cypriana Kamila Norwida, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Elizy Orzeszkowej, Henryka Sienkiewicza.

Karta tytułowa książki:  Kazania na wszystkie niedziele i święta całego roku z autografem właściciela.
Kazania na wszystkie niedziele i święta całego roku. T. 2, Zawierający kazania od 3. Niedzieli po Świątkach do Niedzieli po bożem narodzeniu
Platforma Cyfrowa: 132958/2

Choć współczesne zbiory nigdy nie były najcenniejsze dla właścicieli biblioteki to gromadzili je roztropnie, tak, że dziś możemy powiedzieć, że nie brakuje w nich arcydzieł epoki. Ponadto odnajdujemy w nich druki emigracyjne rzadkie i ważne dla historii naszego narodu. Dziś dopływy do zbioru nowych druków są największe spośród całości zbioru bibliotecznego, choć nie stanowią całej produkcji wydawniczej w Polsce, nawet w zakresie humanistyki. Wynika to z olbrzymiego ruchu wydawniczego, który rozkwitł po II wojnie światowej. Nic więc dziwnego, że dziś liczy on około 230 tys. woluminów, w tym około 36 tys. druków wydanych w latach 1800-1899.

KOLEKCJA SZACHOWA

Zasadniczy trzon kolekcji powstał w XIX w. za sprawą dyplomaty, szachisty oraz teoretyka szachów, Tassila von Heydebranda und der Lasa (1818-1899). Kolekcja ta składa się ze starych druków (m.in. dzieła Vidy, Salvio, Seleniusa), rękopisów i nowych druków, w tym czasopism. Druków XVI-wiecznych jest stosunkowo niewiele ze względu na sprzedaż najcenniejszych na aukcji w 1935 r. przez spadkobiercę. Niemniej ich treść często pojawia się w rękopisach, bowiem twórca kolekcji chętnie je powielał własnoręcznie. Owo zajęcie zapewne wynikało z jego pasji do zbierania wszelkiego rodzaju źródeł do historii szachów. Wymiernym świadectwem tego są liczne, regularne adnotacje o publikacjach znajdujących się we włoskich, i nie tylko, bibliotekach. Obszerną część rękopisów stanowią notatki i korespondencja, a wśród nich szachistów światowej rangi (m.in. Anderssena, Bledowa, Stauntona). Właściwie nie ma wśród nich listów dokumentujących działalność dyplomatyczną Heydebranda. I w sumie to nie dziwi, ze względu na charakter kolekcji. W związku z tym jakby część „obcą” stanowi korespondencja rodzinna. Najobszerniejszą częścią kolekcji są wydawnictwa 19-wieczne, które niejako są rówieśnikami twórcy kolekcji. W związku z tym nie mogło wśród nich zabraknąć książek autorstwa Tassila von Heydebranda.

Plan architektoniczny elewacji zachodnią zamku w Osiecznej. W dolnym prawym rogu podpisy wykonawców, na środku skala.
Schloss Storchnest. Erweiterungsbau ; Zamek w Osiecznej Reiner Körte
Platforma Cyfrowa: Pl 512

Spadkobiercy porzucili kolekcję uciekając w 1945 r. przed armią radziecką. W 1955 r. z Osiecznej, placówki PAN, która nie była bezpośrednia zainteresowana księgozbiorem kolekcja trafiła do Kórnika. Ówczesny Dyrektor BK postanowił ją przyjąć ratując ją tym samym przed niewiadomym losem. Część gospodarczą oddał Archiwum Państwowemu w Poznaniu. Jak się jednak okazało przez pomyłkę trafiła tam także część spójna z kolekcją szachową i stan ten jest do dnia dzisiejszego utrzymany. Zbiór przeleżał kilkanaście lat w magazynie w stanie uniemożliwiającym udostępnianie. Dopiero w latach 90-tych, długoletnia i zasłużona bibliotekarka, pani Maria Łuczak zainteresowała się kolekcją i poświęciła się bez reszty nie tylko jej opracowaniu, ale także propagowaniu na arenie międzynarodowej. Na bieżąco kolekcja się poszerza choć są to nabytki nieznaczne. Wyjątek stanowi wzbogacenie kolekcji o współczesny księgozbiór polskiego pasjonaty szachów, Jerzego Giżyckiego (1919-2009). Obecnie kolekcja liczy blisko 4 tys. jednostek inwentarzowych.

CZASOPISMA

Zbiór czasopism dotyczy tylko druków periodycznych i liczy blisko 100 tys. woluminów, systematycznie gromadzonych. Najcenniejsze są periodyki emigracyjne gromadzone przez właścicieli. Choć brakuje niektórych numerów, zbiór należy do jednego z najpełniejszych w Polsce. Można korzystać z blisko 50 tytułów, co świadczy o bogatej ideowej reprezentacji emigracji. Wiele tytułów było wydawanych przez wiele lat (np. Demokrata Polski), inne pojawiały się efemerycznie jako wyraz gorących uczuć patriotycznych (np. Okólnik Tow. Demokratycznego Polskiego). Większość z nich była drukowana we Francji, gdzie koncentrowała się największa grupa polskich emigrantów. W zbiorze jest również popularna polska prasa dziewiętnastowieczna, jak Kłosy czy Bluszcz, regionalna np. Przyjaciel Ludu i obca: Le Charivari. Charakterystyczne dla księgozbioru są również organa prasowe jednostek naukowych.

MATERIAŁY TZW. II OBIEGU Z OKRESU 1976-1989

Profesor Marceli Kosman, dyrektor Biblioteki Kórnickiej PAN w latach 1978-1982, powiedział, że dla celów dokumentacyjnych i historycznych gromadzimy druki Solidarności, które w przyszłości pozwolą na wszechstronne naświetlenie bieżących wydarzeń. W ten sposób Biblioteka Kórnicka rozpoczęła proces najpierw oficjalnego gromadzenia wydawnictw bezdebitowych, a między 13 grudnia 1981 r. a 1989 r. w sposób nielegalny, m.in. dzięki pracownikom sympatyzującym z „Solidarnością”. Udało się w ten sposób zgromadzić potężny zbiór, który można ocenić śmiało jako jeden z ciekawszych w polskich zbiorach, przy okazji bardzo dobrze opracowany i zinwentaryzowany. Posiadamy ponad 450 druków zwartych, 2629 vol. czasopism, 683 szt. druków ulotnych, odezw itp., 73 plakaty. Dzięki współpracy z poznańskim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej, większość zbioru została zdigitalizowana, co nie tylko ułatwia w sposób znaczący udostępnianie, ale również ma na celu ochronę jakże cennych zbiorów.

Fotografia przedstawiająca leżące na drewnianym stole druki ulotne Solidarności dotyczące wyborów z roku 1990.

EKSILIBRISY

Biblioteka Kórnicka plasuje się w czołówce polskich instytucji posiadających w swych zbiorach tak liczną kolekcję ekslibrisów. Nie wiadomo dokładnie, w którym momencie rozpoczęło się systematyczne zbieranie ekslibrisów w naszej bibliotece, na pewno taka kolekcja istniała już na początku XX w. Zasób kórnickich ekslibrisów był systematycznie powiększany, m.in. w 1969 r. nabyto 4874 ekslibrisów jako spuściznę po poznańskim kolekcjonerze znaków własnościowych Antonim Zdrojewskim, komplet dzieł Antoniego Gołębniaka czy Kazimierza Wiszniewskiego. Kórnicki zbiór ekslibrisów liczył na początku lat siedemdziesiątych XX w. ponad 10 000 sztuk i stanowił jedną z największych kolekcji w Wielkopolsce.Według stanu na koniec 2013 r., Biblioteka Kórnicka posiadała ponad 15 tys. ekslibrisów. Wśród nich są kolekcje takich autorów jak: Jan Hasso Agopsowicz, Stanisława Bandych Błotnicka, Wojciech Barylski, Jerzy Bandura, Tadeusz Cieślewski [syn], Maria Dolna, Zbigniew Dolatowski, Jerzy Drużycki, Witold Gawęcki, Antoni Gołębniak, Wojciech Jakubowski, Zbigniew Kaja, Alina Kalczyńska, Czesław Kelma, Władysław Kościelniak, Wiktor Langner, Rudolf Mękicki, Tadeusz Przypkowski, Klemens Raczak, Józef Szuszkiewicz, Kazimierz Wiszniewski i wielu innych, których wymienić tu nie sposób.

DOKUMENTY ŻYCIA SPOŁECZNEGO

Pod pojęciem dokumentów życia społecznego kryją się materiały o specyficznym charakterze i zawartości, często unikatowej, wyjątkowej, jednorazowej, której trudno szukać w opracowaniach naukowych. Nie są rozpowszechniane szeroko, ani dystrybuowane, zwykle mają charakter krótkotrwały, świadczą o bieżącej aktywności danej społeczności. Są to np. ulotki, afisze, plakaty, bilety, zaproszenia, katalogi, programy. Biblioteka Kórnicka posiada również tego typu zbiory, dotyczące nie tylko lokalnej społeczności kórnickiej, ale i całego kraju. Na szczególną uwagę zwraca pokaźny zbiór plakatów, przede wszystkim sprzed 1989 r., będących niejednokrotnie przykładami świetnej polskiej sztuki plakatu.

Plakat promujący wydarzenie Warsztaty Konserwatorskie. Na pierwszym planie trzy książki ułożone na stosie, na nich gęsie pióro, obok kałamarz. Poniżej tabela w wykazem dat. W stopce logotypy instytucji partnerskich Fundacja Zakłady Kórnickie, PAN Biblioteka Kórnicka, Samorząd  Województwa Wielkopolskiego.

Udostępnij: Udostępnij poprzez FacebookUdostępnij poprzez TwitterUdostępnij poprzez LinkedinUdostępnij poprzez Pinterest